Po raz pierwszy od wielu lat, radni z Rącznej ostro skrytykowało projekt budżetu Gminy Liszki podczas dyskusji nad jego uchwaleniem podczas sesji Rady Gminy Liszki. Mimo ich protestu pozostali radni w głosowaniu przyjęli budżet Gminy na rok 2010.
Przedłożony Radzie przez Wójta Gminy Liszki Wacława Kulę projekt budżetu, zanim trafił pod głosowanie był dyskutowany na posiedzeniach Komisji Rady Gminy. Podczas tych dyskusji z udziałem Wójta Gminy, wprowadzone zostały drobne poprawki. Nie zadowoliło to jednak radnych z Rącznej, którzy postanowili oprotestować projekt i głosować przeciwko jego przyjęciu. W budżecie zbyt mało środków przeznaczono na inwestycje w Rącznej, jesteśmy przeciwko takiemu budżetowi - argumentowali zgodnie radni Krzysztof Krupa i Piotr Tyrka z Rącznej. Jeśli w jakimś sołectwie Gmina finansowała kosztowną inwestycję, nikt z radnych nie protestował. Dzisiaj emocji może budzić sytuacja, że w jednym roku w którymś sołectwie będzie realizowany mniejszy zakres inwestycji. Dodatkowo emocje te podgrzewa fakt, że z roku na rok wydajemy większe kwoty na inwestycje - bronił projekty budżetu Wójt Wacław Kula.
Tekst pochodzi z czasopisma gminy Liszki: ‚Ziemia lisiecka”.
Z ponad 20 milionów zł przeznaczonych na inwestycje w gminie Liszki, do Rącznej trafi 37 tys. zł (30 tys. dla Szkoły Podstawowej na wykonanie remontów i 7 tys. dla Ochotniczej Straży Pożarnej na prace przy garażu).
Wodociąg - dobrodziejstwo, na które mieszkańcy Rącznej czekali przez wiele lat, stał się jednocześnie problemem, o którym mówi się nie tylko na zebraniach wiejskich. Do tego, że jakość wody płynącej w naszych kranach nie jest najlepsza, nie trzeba już nikogo przekonywać.
Problem ciągnie się od lat dziewięćdziesiątych, kiedy to zaczęła powstawać sieć wodociągowa. Sama studnia zbudowana nieco wcześniej uchodziła za rewelacyjną studnię głębinową z prawie cudowną wodą zdatną bezpośrednio do picia…
Jednak po wpięciu ujęcia w sieć okazało się, że studnia z pojęciem głębinowa ma tyle wspólnego co przepust z mostem, bowiem jej głębokość nie przekracza kilkunastu metrów. Ponadto woda nie jest tak cudowna i wymaga uzdatniania, gdyż często przekroczone są dopuszczalne normy zawartości żelaza i manganu, a czasami pojawia się bakteria coli. Obecnie eksploatowane ujęcie ma średnio dobową wydajność określoną na poziomie 600 metrów sześciennych na dobę, a woda uzdatniana jest przez naświetlanie lampami UV oraz w miarę potrzeb odpowiednią dawką podchlorynu sodu. Największy problem przychodzi zimą - obecność w wodzie bakterii coli, które obok barwy, mętności i zapachu chloru, są bolączką mieszkańców południa naszej gminy.
Problem próbowano rozwiązać w 2007 roku zlecając wykonanie nowego głębinowego odwiertu. Wszystko szło dobrze aż do momentu gdy wiertło, które z trudem przebijało warstwy skał urwało się i utkwiło na głębokości około 30 metrów pozostawiając tam na zawsze. I tak nowo powstała studnia choć o niezłej wydajności to jednak o podobnym składzie chemicznym co jej poprzedniczka niczego nie zmieniła. Idąc za ciosem wiercono kolejną studnię i dowiercono się do około 70 metrów uzyskując wodę o niezłych parametrach, którą można by było używać bez uzdatniania, gdyby tylko wydajność była wyższa. Tym sposobem, pomimo że podjęte zostały próby poprawy jakości wody i poniesiono nie małe koszty, problem nie został rozwiązany.
W przekonaniu radnych z Rącznej - Krzysztofa Krupy i Piotra Tyrki najrozsądniejszym działaniem w chwili obecnej będzie budowa stacji uzdatniania wody w miejscu obecnej chlorowni. Do stacji tej pompowana byłaby woda ze wszystkich trzech studni, przechodziłaby przez sieć filtrów węglowych, lampy UV i inne urządzenia eliminując potrzebę domieszki podchlorynu sodu. Wstępnie oceniony koszt takiej stacji to wydatek rzędu 150 do 200 tysięcy złotych - niektórym wyda się dużo, ale czy mieszkańcy Rącznej, Ściejowic, Jeziorzan, a może i Kaszowa nie zasługują na to by wreszcie pić czystą, niedrogą wodę z własnego ujęcia?
Omijając szerokim łukiem problem własnych ujęć wodnych uzależniamy się od zewnętrznych dostawców, którzy będą nam zarzucać co i za ile będziemy pić - obyśmy nie doprowadzili do sytuacji, w której będziemy mieli kanalizację sanitarną, ale nie będziemy mieli wody!
Radny wsi Rączna - Krzysztof Krupa.
Artykuł pochodzi z czasopisma gminy Liszki: "Ziemia Lisiecka".
Uczennica klasy VI Kornelia Miziołek została finalistką Konkursu Przyrodniczego organizowanego przez Małopolskie Kuratorium Oświaty. 9 lutego 2010 roku brała udział w etapie wojewódzkim. Uczennicę przygotowała mgr Stanisława Sobesto.
W niedzielę 17 stycznia 2010 roku odbyło się w szkole podstawowej tradycyjne już spotkanie dziadków i wnucząt z okazji Święta Babci i Dziadka. Gośćmi honorowymi byli ksiądz Stanisław Mól, była dyrektor szkoły p. Maria Kapusta oraz sołtys wsi Rączna p. Lesław Rosek. Na część artystyczną złożyły się występy dzieci. Oddział przedszkolny i klasa II przedstawiły jasełka, klasa III zatańczyła trojaka, klasa I zaprezentowała montaż wierszy i piosenek, a chór szkolny wiązankę pieśni ludowych. Indywidualną grą na instrumentach dętych popisali się bracia S. i B. Góreccy oraz K. Meus, a także gościnnie uczennica Szkoły Muzycznej z Wiśnicza Madzia Żołna grą na skrzypcach. Spotkanie zakończył słodki poczęstunek przygotowany przez mamy.
Czytaj więcej: Dzień Babci i Dziadka 2010 w Szkole Postawowej
Jak informuje nasz rodak ks. Stanisław Mól w Krakowie odbyło się spotkanie księży i wójtów gmin: Liszki, Czernichów i Brzeźnica w sprawie utworzenia kolejnego szlaku papieskiego, upamiętniającego miejsca pobytu Jana Pawła II. Ustalono, iż nowy szlak będzie wiódł m.in. przez Rączną (kapliczka Sobieskiego, kościół parafialny – kaplica Jana Pawła II i kapliczka Posmysiów, przy której 24 maja 1971 roku odprawił mszę przyszły papież).